1 kwietnia o 1430 pozwoliliśmy sobie skorzystać z tradycji i opublikować informację, która (mamy taką nadzieję), nigdy nie stanie się rzeczywistością. Bo jeśli się stanie... cóż, specjalnościom ZHP czy inne stowarzyszenie potrzebne nie jest (co widać wyraźnie po skuteczności i zasięgu działań podmiotów edukacji morskiej, zakładanych w dowolnym miejscu - przy szkołach, pałacach młodzierzy lub samodzielnie - i w dowolnej formie - w postaci klubów, sekcji, klas wodnych, przez osoby prywatne lub (dość często) przez byłych instruktorów ZHP. Czy ZHP nadąży za zmieniającym się światem bez spójnego programu i struktury specjalnościowej... mamy sporo obaw.