Tagi
|
Dni morza w Szczecinie - kilka refleksji z pokładu Zawiszy
W sobotę wpłynął do Szczecina największy żaglowy statek szkoleniowy SEDOV, który przycumował w miejscu wcześniej zajmowanym przez DAR MŁODZIEŻY. Po hucznym powitaniu (z udziałem orkiestry i zgrabnych "pomponiarek" tańczących na nabrzeżu) pokład statku został udostępniony zwiedzającym. Załogi pozostałych jednostek spędziły ten dzień bardzo aktywnie - wiele z nich (m.in. WYTSKE EELKJE, ANTICA, ARK, BALTIC BEAUTY, BALTIC LADY, BALTIC STAR, BRABANDER, BRYZA H, CONSTANTIA, ERNESTINE, HANSINE, JOANNA SATURNA, KUNA, KUTER GREIF, ORZEŁ JUMNE) kilka razy w ciągu całego dnia wypływało w rejsy po Odrze, zabierając na pokłady chętnych wrażeń gości.
Sobota była szczególnie pracowita dla ZAWISZY CZARNEGO, którego spardek do późnych godzin popołudniowych stanowił naturalną scenę dla wykonawców piosenki żeglarskiej. Było to duże wyzwanie organizacyjne, gdyż statek wraz ze "szkieletową załogą" także trzykrotnie wypływał w rejs po okolicach portu.
Jeszcze przed południem na nabrzeżu tuż przy burtach jednostki zamontowano dwa pokaźne zestawy głośników, do których podłączono mikrofony zainstalowane na pokładzie. Około południa serię koncertów "Pod żaglami Zawiszy - w 50-cio lecie służby żaglowca" rozpoczął kapitan Waldek Mieczkowski, któremu na akordeonie (także wokalnie) wtórował bosman statku, Jacek "Boski" Jakubowski. W trakcie tego występu doszło m.in. do pierwszego publicznego wykonania nowej zawiszowej pieśni „The story of polish scout schooner s/y „Zawisza Czarny” autorstwa Krzysztofa Jurkiewicza. Po zakończeniu pierwszego rejsu na spardek wkroczyli Ryszard Muzaj i Marek Szurawski, a w kolejnej odsłonie pojawili się Andrzej Korycki i Jurek Porębski. Na bis wszyscy artyści wystąpili raz jeszcze jako formacja "Stare Dzwony", wzbudzając aplauz zgromadzonej publiczności.
Późnym popołudniem na pokładzie statku miało miejsce jeszcze jedno wydarzenie. Mesa Kaprów Polskich - Bractwo Wybrzeża uhonorowała osiągnięcia komandora Tadeusza Siwca, wręczając mu Nagrodę Chwały Mórz - Kaperski Topór Bojowy. Nagroda przyznawana jest za wybitne osiągnięcia i zasługi na morzu lub dla morza, popularyzację wiedzy o morzach świata, kultywowanie i popularyzację tradycji morskich, sukcesy w sferze kultury morskiej i marynistyki, szerzenie idei wspólnoty ludzi morza oraz wybitne sukcesy sportowe na morzu. Podczas uroczystości Medalami Bractwa Wybrzeża wyróżniono także innych wybitnych żeglarzy:
Tadeusz Siwiec jest komandorem Marynarki Wojennej, jachtowym kapitanem żeglugi wielkiej. Żeglarstwo uprawia od 1945 r. - uczestniczył w wielu regatach krajowych i zagranicznych. Jest współuczestnikiem powstania Jacht Klubu Marynarki Wojennej "Kotwica" w Gdyni i oddziału klubu w Świnoujściu.
Mesa Kaprów Polskich - zalążek polskiego Bractwa Wybrzeża - powstał podczas pobytu w Chile Wyprawy Geograficznej dookoła Ameryki Południowej, odbywającej się na pokładzie jachtu ŚMIAŁY. Istniejące tam wtedy już od lat piętnastu stowarzyszenie Hermandad de la Costa wykorzystało nadarzającą się okazję popularyzacji swoich idei wśród żeglarzy z odległego kraju. 19 maja 1966 podczas postoju w Valparaiso przyjęto do stowarzyszenia pierwszych członków załogi polskiego jachtu z kapitanem na czele. Pozostała część załogi została przyjęta została 28 czerwca w porcie Antofagasta. Na "świadectwie urodzenia", dokumencie sporządzonym i podpisanym przez chilijskich Braci wpisana jest data 1 czerwca. W ten sposób idea braterstwa ludzi morza została przeszczepiona na polski grunt.
Wieczorem na nabrzeżu Bolesława Chrobrego oraz scenie na Łasztowni odbyła się seria kolejnych koncertów (wystąpiły m.in. zespoły Dikanda, Krauka i Safri Duo). Podsumowaniem dnia było także spotkanie załóg wszystkich jednostek w jednej z pobliskich tawern oraz nocny pokaz sztucznych ogni.
Wczesnym popołudniem wzdłuż Wałów Chrobrego ruszyła w morskiej paradzie młodzież z szczecińskich szkół i żeglarska reprezentacja na regaty The Tall Ships Races 2011. W tym czasie załoga szkolna ZAWISZY CZARNEGO pożegnała jednostkę i ruszyła w drogę powrotną do Białegostoku - na pokładzie pozostał tylko kapitan i kilka osób podstawowego składu. O 1600 na pokładzie statku rozpoczęło się nabożeństwo ekumeniczne "Rodzina Bogiem silna", w którym wzięli udział duchowni szczecińskich kościołów chrześcijańskich (katolickiego, prawosławnego, grekokatolickiego i protestanckiego).
Do zobaczenia za rok...
tekst i zdjęcia: PanWac
Ocena: 8.00 (Głosów: 6) | Oceń ten tekst |
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.
|