Czarny weekend dla polskich jachtów

Data 1.06.2015, 9:30:00 | Temat: Świat wokół nas

Sobota 30 maja 2015 roku okazała się być feralną dla polskiego żeglarstwa. Podczas jednego dnia dwa nasze jachty przegrały z pogodą: jeden zatonął w okolicy Świnoujścia, drugi wysztrandował w okolicach Brooklynu.


Down NorthO.k 20 mil od portu w Świnoujściu zatonął jacht “Down North” z polską załogą na pokładzie. Jeden z żeglarzy zginął, jedenaście osób udało się uratować.

“Down North”, polski szkuner płynący pod kanadyjską banderą, wyruszył w sobotę z portu w Świnoujściu, kierując się w stronę Oslo. Jego trasa miała prowadzić przez Norwegię i Islandię, na Grenlandię i do położonego za kołem podbiegunowym archipelagu Svalbard. Niestety, niedługo po wyjściu ze Świnoujścia jacht z nieznanych na razie przyczyn zaczął tonąć - polscy ratownicy dowiedzieli się o wypadku tuż przed godziną dwudziestą. O wydarzeniu poinformowała załoga niemieckiego kutra rybackiego “Palucca”, która udzieliła pomocy płynącym na tratwie rozbitkom.

Z dwunastoosobowej załogi “Down North” udało się uratować jedenaście osób. Jednyną ofiarą śmiertelną był 53-letni Leszek Bohl, niepełnosprawny sportowiec i reporter “National Geografic”, który prawdopodobnie zmarł na zawał serca podczas akcji ewakuacyjnej. Pozostali rozbitkowie bezpiecznie dotarli do polskiego brzegu - dziewięć osób zostało hospitalizowanych z powodu wychłodzenia organizmu.

FazisiW tym samym czasie w okolicach Brooklynu wysztrandował jacht Fazisi, dowodzony przez Jana Kędzierskiego. Wg serwisu Sailing Anarchy jacht stał na kotwicy bez dozoru w czasie, gdy przez akwen przeszedł front z 30-węzłowym wiatrem.

Jacht Fazisi został zbudowany przez Rosjan na regaty Whitbread. W latach 1989-1990 jego skiperami byli Skip Novak i Alexei Grishenko (do czasu samobujczej śmierci tego ostatniego w Punta Del Este, gdy okazało się, że jacht nie ma szans wygrać wyścigu). Po tych tragicznych wydarzeniach i późniejszych perypetiach jacht został zarekwirowany przez Coastguard, na licytacji zakupiony przez Polonię i przekazany PYANA (Polish Yachtclub Associacion of North America). W ostatnich latach startował w licznych regatach, a także odwiedził Polskę.

 

Zdjęcia: archiwum armatora "Down North"; serwis Sailing Anarchy.





Ten artykuł pochodzi ze strony WODNIACY
https://woda.jestekstra.pl

URL tej publikacji:
https://woda.jestekstra.pl/modules/news/article.php?storyid=662