Tagi
|
Czarny weekend dla polskich jachtów![]() Sobota 30 maja 2015 roku okazała się być feralną dla polskiego żeglarstwa. Podczas jednego dnia dwa nasze jachty przegrały z pogodą: jeden zatonął w okolicy Świnoujścia, drugi wysztrandował w okolicach Brooklynu.
“Down North”, polski szkuner płynący pod kanadyjską banderą, wyruszył w sobotę z portu w Świnoujściu, kierując się w stronę Oslo. Jego trasa miała prowadzić przez Norwegię i Islandię, na Grenlandię i do położonego za kołem podbiegunowym archipelagu Svalbard. Niestety, niedługo po wyjściu ze Świnoujścia jacht z nieznanych na razie przyczyn zaczął tonąć - polscy ratownicy dowiedzieli się o wypadku tuż przed godziną dwudziestą. O wydarzeniu poinformowała załoga niemieckiego kutra rybackiego “Palucca”, która udzieliła pomocy płynącym na tratwie rozbitkom. Z dwunastoosobowej załogi “Down North” udało się uratować jedenaście osób. Jednyną ofiarą śmiertelną był 53-letni Leszek Bohl, niepełnosprawny sportowiec i reporter “National Geografic”, który prawdopodobnie zmarł na zawał serca podczas akcji ewakuacyjnej. Pozostali rozbitkowie bezpiecznie dotarli do polskiego brzegu - dziewięć osób zostało hospitalizowanych z powodu wychłodzenia organizmu.
Jacht Fazisi został zbudowany przez Rosjan na regaty Whitbread. W latach 1989-1990 jego skiperami byli Skip Novak i Alexei Grishenko (do czasu samobujczej śmierci tego ostatniego w Punta Del Este, gdy okazało się, że jacht nie ma szans wygrać wyścigu). Po tych tragicznych wydarzeniach i późniejszych perypetiach jacht został zarekwirowany przez Coastguard, na licytacji zakupiony przez Polonię i przekazany PYANA (Polish Yachtclub Associacion of North America). W ostatnich latach startował w licznych regatach, a także odwiedził Polskę.
Zdjęcia: archiwum armatora "Down North"; serwis Sailing Anarchy.
Ocena: 6.00 (1 głos) | Oceń ten tekst |
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.
|