Data 14.01.2014, 15:50:00 | Temat: Świat wokół nas
20 listopada 2013 roku u wybrzeży Japonii wyłoniła się z morza nowa wyspa, która dzięki erupcji podwodnego wulkanu wciąż powiększa swój obszar. Wysepka pojawiła się niedaleko archipelagu Ogasawara, około 1000 km na południe od Tokio. Jej powierzchnia początkowo miała około 200 metrów średnicy i nie było wiadomo, czy po zakończeniu erupcji pozostanie na powierzchni, czy też zapadnie się w wodach oceanu. Maluch okazał się być jednak ambitny i w styczniu doszło do jego połączenia z leżącym w bezpośrednim sąsiedztwie starszym bratem.
Film pokazujący wyłaniającą się z morza wyspę:
Japonia leży w tzw. Pacyficznym Pierścieniu Ognia (zwanym także okołopacyficznym pasem sejsmicznym) - pasie rowów oceanicznych i łańcuchów wulkanicznych na styku napierających na siebie kilku płyt tektonicznych. Obszar ten biegnie od Nowej Zelandii, przez Wyspy Tonga, Indonezję, Filipiny i Mariany, Japonię, Kamczatkę i Aleuty aż do Alaski, a dalej wzdłuż zachodniego wybrzeża obu Ameryk aż po Rów Atakamski. Skupia on 90 procent czynnych wulkanów na ziemi (z tego 80 znajduje się na terenach Japonii).
Z uwagi na specyfikę obszaru pojawienie się nowej wyspy (nazwanej Niijima) w tym miejscu było bardzo prawdopodobne. W 1970 w ten sam sposób z morza wyłonił sie jej poprzednik - wyspa Nishino-Jima. Na przełomie grudnia i stycznia strumienie wyrzucanej na Niijima lawy dotarły do brzegu Nishino-Jima i obie wyspy połączyły się - aktualnie ich obszar dalej rośnie.