TTSR 2013 - jachty dotarły do Helsinek

Data 16.07.2013, 11:50:00 | Temat: Rejsy, wyprawy

Zakończył się pierwszy etap tegorocznych regat The Tall Ships Races, rozgrywanych na Bałtyku. Nie wszystkie jachty dotarły na metę w Helsinkach - jeden z nich, norweski WYVERN - zatonął w okolicach Olandii.


Przebieg pierwszego etapu zaskoczył chyba wszystkich. A szczególnie pogoda, która nijak się miała do prognoz, udostępnionych załogom przed i w trakcie wyścigu. Wszystkie jednostki starujące w regatach wyszły na morze zgodnie z programem w niedzielę, 7 lipca. Po przebyciu trasy parady wyznaczonej wzdłuż wybrzeża Danii, przez Kattegat skierowały się w okolice Helsingor. Początkowo siła i kierunek wiatru pokrywały się z prognozami - było słonecznie, wiało niezbyt silnie. Pod wieczór dmuchnęło nieco mocniej - w sam raz, by na Sund wejść na czas bez korzystania z silnika.

 

Linia startu została zlokalizowana nieopodal Falsterbo. Jachty docierały na miejsce od wczesnych godzin porannych, by zając jak najlepszą dla siebie pozycję. Według prognoz wiatr miał być słaby, od 5 do 10 węzłów prędkości z kierunków zmiennych (takie warunki miały się utrzymywać przez kolejne dwie doby). Tymczasem nastała flauta...
 
Przez kilka godzin żaglowce i jachty wszystkich klas dumnie trwały na gładkiej tafli morza. Na przepłynięcie jednego kabla potrzebna była prawie godzina. Dopiero po południu pojawiły się słabe podmuchy, umożliwiające żeglugę z prędkością powyżej 2 węzłów - kawalkada ruszyła.

Pierwszej nocy warunki zmieniły się nieoczekiwanie - zachodni wiatr stężał, umożliwiając żeglugę z prędkością przekraczającą chwilami 10 węzłów. Rywalizacja nabrała rumieńców, co i raz któryś z jachtów wyprzedzał sąsiadów. Pod wieczór drugiego dnia wiatr osłabł, aż wreszcie ucichł, by po 2300 przywiać z północy z prędkością ponad 35 węzłów. Jachty płynące dotąd zwartą grupą rozpierzchły się, każdy na własną rękę szukając najlepszej dla niego drogi.
 
Nad ranem trzeciego dnia pogoda się poprawiła, wyszło słońce. Wydawało się, że jedynym problemem pozostanie niekorzystny kierunek spokojnie wiejącej "piątki", gdy kolejny front niżowy przyniósł gwałtowną burzę, a wraz z nią szkwały. Część jachtów wycofała się z wyścigu, inne przez radio sygnalizowały konieczność pompowania sporej ilości wody, albo porwane żagle. Niedaleko Gotlandii zatonął WYVERN...
 
Była to ostatnia męcząca doba dla załóg pierwszego etapu TTSR. Pozostałą część trasy jachty przemierzyły halsując pod północny, stosunkowo słaby wiatr. Te, które wcześniej osiągnęły korzystną pozycję, przekroczyły linię mety w wyznaczonym terminie, pozostałe musiały się wycofać. Załoga s/y JOSEPH CONRAD, której rejs został objęty patronatem serwisu WODNIACY, mimo straty głównego żagla "pociągowego" - Genuy 1 -  utrzymała się w wyścigu. W najlepszym momencie zajmowała 10 miejsce w swojej klasie, ostatecznie dotarła na miejscu 15. 

 

Nagrody rozdane po pierwszym etapie: 

  • najbardziej spektakularne wejście do Helsinek – Cuauhtemoc (Mexico)
  • najlepiej prezentujący sie statek i załoga – Shabab Oman (Oman)
  • najciekawsza prezentacja podczas Parady Załóg - Klasa A – Morgenster (Netherlands)
  • najciekawsza prezentacja podczas Parady Załóg - Klasy B,C,D - De Gallant (Netherlands)
  • najmłodsza załoga – Mir (Russia)  - 109 członków załogi szkolnej i stałej poniżej 26 roku życia
  • najbardziej międzynarodowa załoga – Christian Radich (Norway) - 14 narodowości (Norway, Netherlands, Sweden, Finland, Denmark, Britain, Germany, Switzerland, Ireland, Poland, Italy, France, USA)
  • najmłodszy kapitan – Tomasz Andraszewicz (20 years old) from Urtica (Poland)
  • zwycięzca rozgrywek sportowych – Mir (Russia)
Nagrody za pierwszy wyścig regat

 

Klasa A
  1. Statsraad Lehmkuhl (Norway)
  2. Tre Kronor af Stockholm (Sweden)
  3. Georg Stage (Denmark)
Klasa B
  1. Morning Star of Revelation (UK)
  2. Maybe (UK)
  3. Rupel (Belgium)
Klasa C
  1. Ebb Tide (UK)
  2. St Iv (Estonia)
  3. Dar Szczecina (Poland)
Klasa D
  1. Akela (Russia)
  2. Tomidi (Belgium)
  3. Theia (Finland)

 
Zwycięzca w klasyfikacji generalnej po korekcie czasu: Morning Star of Revelation (UK)  - trzy dni, cztery godziny, 43 minut, siedem sekund

Najszybsze dotarcie do mety: Tomidi (Belgium) - trzy dni, jedenaście godzin, 24 minuty





Ten artykuł pochodzi ze strony WODNIACY
https://woda.jestekstra.pl

URL tej publikacji:
https://woda.jestekstra.pl/modules/news/article.php?storyid=546