Dziś około godziny 1500 w BIP Ministerstwa Sportu i Turystyki pojawiło się "Pismo przekazujące projekt do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z prośbą o wyrażenie opinii co do zakresu oceny skutków regulacji i zakresu konsultacji społecznych przedmiotowego projektu - z dnia 18.10.2012 r. wraz z projektem z dnia 16.10.2012 r. - czyli prawdopodobnie ostatnia przed konsultacjami społecznymi wersja projektu Rozporządzenia w sprawie Uprawiania Turystyki Wodnej (patrz: poprzedni artykuł). Zmiany w dokumencie niewielkie, choć istotne - to, jaki będzie ostateczny kształt dokumentu w dużym stopniu będzie zależeć od zaangażowania środowisk żeglarskich w fazie konsultacji.
Wnioski po lekturze dokumentu sprowadzają się do tezy, że nadal jego autorzy pracują w pośpiechu i przez to bez należytej uwagi, choć niektóre z uwag środowisk żeglarskich obecne w internecie zostały zauważone i znalazły odzwierciedlenie w bieżących zapisach. - Projekt utrzymuje większość wcześniejszych zapisów dotyczących konieczności odbycia szkolenia na poszczególne, podstawowe stopnie żeglarskie i motorowodne. Oznacza to dotychczasowy brak samodzielnego odbycia edukacji wodnej (żeglarskiej lub motorowodnej) np. pod okiem doświadczonego żeglarza - członka rodziny - i eksternistycznego podejścia do egzaminu. Usunięto jednocześnie pomysł przywrócenia wymogu szkolenia i egzaminu na stopień jachtowego sternika morskiego i jego odpowiednika motorowodnego.
- Zmieniono zapis dotyczący dokumentów potwierdzających staż - opinie z rejsów potwierdzające jego odbycie muszą być (nareszcie) pozytywne!
- Zmieniono zapisy dotyczące nadzoru prowadzenia jachtów przez osoby z patentem żeglarza jachtowego poniżej 16 roku życia.
- Dokument nie stawia wymogu odbycia stażu "skipperskiego/kapitańskiego" na stopień jachtowego sternika morskiego i jego motorowodny odpowiednik. Czyli tak jak dotąd człowiek, który przewiezie się wymaganą liczbę razy na wskazanych jachtach (nigdy nie sprawdzając swoich predyspozycji do kierowania ludźmi i podejmowania decyzji w warunkach 'bojowych") będzie mógł ubiegać się o uprawnienia do prowadzenia kilkudziesięciotonowych jachtów.
- Nadal są "problemy z przecinkami". Skutek, to niedoprecyzowanie uprawnień dla sternika jachtowego (w kontekście mórz zamknietych) oraz jachtowego sternika motorowodnego (fatalna składnia da szerokie pole do popisów interpretacyjnych w odniesieniu do liczby odwiedzonych portów podczas stażu - tego, czy wymienione dwa porty wymagane podczas stażu dotyczą całego jego przebiegu, czy rejsu na wodach pływowych).
- Dla sterników jachtowych zmieniono zakres pływania poza morzami zamkniętymi - ze strefy P20 na obszar do 20 mil od najbliższego miejsca schronienia. Czyli, jak pas wybrzeża nie będzie miał dwóch takich schronień oddalonych o 40 mil lub mniej, to sternik nie powinien go pokonywać.
- Projekt zmienia zakres odbywania stażu na stopień kapitana (wydłużając go dwukrotnie).
Tu należy się kilka słów wyjaśnienia: gdy w latach 2004-2006 pisaliśmy do Ministra Lipca własne wnioski do tworzonego rozporządzenia, zaznaczaliśmy, że staż morski powinien być liczony od pierwszego świadomego wyjścia na wodę (jeszcze przed nabyciem jakiegokolwiek certyfikatu kwalifikacji), a nie od stopnia do stopnia. Argumentowaliśmy, że właśnie dobra praktyka, to podstawa umiejętności żeglarza i fakt uzyskania kolejnego patentu ich nie przekreśla, że staż powinien jedynie stymulować (w odniesieniu do poszczególnych certyfikatów) odbycie rejsów w określonych warunkach i na różnych funkcjach. W tamtym czasie ministerstwo przyjęło nasze argumenty połowicznie - staż podzielono na "przed sternikiem jachtowym i "po sterniku jachtowym" - praktyka na stopień kapitana musiała wynosić łącznie minimum 1400 godzin (200 + 1200). Aktualnie staż kapitański liczony od uzyskania stopnia jachtowego sternika morskiego ma wynosić minimum 1200 godzin, co z pozostałymi daje łącznie ponad 2000 h. - Na koniec, projekt ustala minimamlne wymagania egzaminacyjne dla wszystkich stopni objetych egzaminami.
Materiał do rozważań w załączniku...
|