Dziś trzecia rocznica wypadku harcerskiego jachtu 'Bieszczady' oraz tragedii jego załogi. 10 września 2000 r. o godzinie 5.24 rano tankowiec 'Lady Elena' wchodzi w kolizję z jachtem 'Bieszczady'. Wypadek odbywa się na Morzu Północnym, 20 mil na zachód od duńskiego portu Thyboron.
Płynąca wtedy z fińskiego poru Porvoo po ładunek do Rotterdamu 'Lady Elena' to tankowiec gazowy o długości 99,6 m pływający pod bandera Hong-Kongu. 'Bieszczady' były drewnianym jachtem typu 'Opal III', który odbywał rejs stażowy po wodach pływowych. Armatorem jachtu było Centrum Wychowania Morskiego ZHP. Planowana trasa rejsu rozpoczynała się w Cuxhaven, zaś kończyła w Świnoujściu.
Po wymianie załogi i kapitana jacht wypłynął 5 września z portu w Cuxhaven. Później zawinął do portów w Busum i na wyspie Helgoland. W dniu 10 września o godzinie 5.24 rano nastąpiła kolizja. Uderzenie spowodowało rozbicie jachtu i jego natychmiastowe zatonięcie.