Tagi
|
WYVERN podniesiony z dna Bałtyku
Grupa robocza, mająca przygotować założenia logistyczne wydobycia jachtu z dna morza powstała już w kilka dni po zatonięciu jednostki - w jej skład weszli m.in. pracownicy Muzeum Morskiego ze Stavanger. Główny ciężar finansowania operacji wzięły na siebie firmy, zajmujące się wydobyciem ropy i gazu. Pod koniec lipca zaczęły powstawać pierwsze scenariusze akcji wydobywczej. Do podniesienia żaglowca postanowiono wykorzystać należący do firmy Island Offshore statek „ISLAND CONSTRUCTOR”, na co dzień używany do wykonywania odwiertów w dnie morza. Na początku sierpnia jednostka zawinęła Stavanger, skąd, po zabraniu specjalnego stojaka pod kadłub „WYVERNA”, ruszyła w rejon tragedii.
Początkowo całą operację planowano na 80 godzin. Z pokładu „ISLAND CONSTRUCTOR'A” akcją dowodził Nils Olav Roaldsøy, wspierany przez kapitana „WYVERNA” Ingeira Fossana oraz szkutnika Sverre Naustvika.
Ostatecznie prace wydobywcze trwały aż aż pięć dni. W pierwszym etapie przeprowadzono dokładne oględziny kadłuba przy użyciu dwóch zdalnie sterowanych małych łodzi podwodnych, aby mieć pewność, że jacht nie przełamie się podczas podnoszenia. Zdjęcia pokazały, że kadłub spoczywa stępką na dnie, z masztami w pionie i nieuszkodzonymi, postawionymi żaglami. Kolejny etap polegał na wywierceniu w dnie dwóch tuneli, w celu przeciągnięcia pasów, mających obejmować kadłub w czasie jego wędrówki ku powierzchni morza. Praca przebiegała wolniej, niz pierwotnie sądzono - kamieniste dno okazało się być opornym na działanie wierteł. W końcu, z pewnym opóźnieniem, jacht ruszył w kierunku powierzchni morza.
Przed wyciągnięciem żaglowca na pokład statku, z wnętrza wypompowano około 100 ton wody. Zajęło to aż 10 godzin. W trakcie trzech dni podróży do Norwegii dokonano oględzin kadłuba i wstępnych napraw, w tym także remontu silnika. Znaleziono nieszczelności w wyprowadzeniu wału napędowego śruby; morska woda poważnie zaszkodziła też wnętrzu.
Ocena: 0.00 (Głosów: 0) | Oceń ten tekst |
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.
|