Kiedy 4 lipca około 0600 rano pierwsza z załóg tegorocznej edycji The Tall Ships Races dotarła na nabrzeże portu w Aarhus, basen numer trzy zajmowało juz wiele jednostek startujących w regatach. Przy nabrzeżu zamykającym tę częśc portu stał przycumowany DAR MŁODZIEŻY, a dalej jednostki z Polski i innych krajów. JOSEPH CONRAD zajmował miejsce tuż przy pomoście dla barek, które w kolejnych dniach woziły turystów żądnych zobaczenia pięknych żaglowców i jachtów od strony wody... cisza i delikatna mgiełka mieszały się z promieniami wschodzacego właśnie słońca.

Dotarcie na jacht nie oznaczało zakończenia męczącej podróży i możliwości oddania się lokalnym rozrywkom. Przeciwnie - to własnie był początek ciężkiej pracy, która zakończyła sie dopiero dzis (w sobote) około południa.

Pierwszy krok, to sprawdzenie i przejęcie jachtu, w tym wypisanie wszystkich niedogodności, jakie pojawiły się podczas jego drogi do Aarhus. Jacht przemierzył ponad 1000 mil, podczas których nie był oszczędzany. Teraz każda lina i okucie musiały zostać poddane wnikliwej analizie, żagle wzbudzające choć cień wątpliwości - naprawie. Z pomoca przyszedł znakomity cieśla-żaglomistrz z DARU MŁODZIEY, który zaoferował swą pomoc przy wzmocnieniu najmocniej doświadczonych płócien. Dzięki niemu, jacht odzyskał pełną sprawność i żeglowność, znów mając szanse podjąć walke podczas regatowej rywalizacji.

Pozostały czas wypełniło ształowanie bagażu i wyżywienia oraz dostosowywanie wyposażenia jednostki do wymogów regatowych. Wreszcie upragnione słowa " You are passed - welcome on TTSR" i pod salingiem pojawił sie proporzec regat - bieżemy udział w rywalizacji.

Obecnie wypatrujemy jutrzejszego wyjścia z portu i parady żaglowcow wzdłuż duńskiego brzegu. Po wczorajszym, rewelacyjnym spotkaniu załóg poprzedzonym kapitalną paradą w centrum miasta wszyscy na pokładzie pełni sa energii przed nadchodzaca żeglugą. mamy nadzieję, że do Helsinek dopłyniemy gdzieś w szpicy uskrzydlonej żaglami flotylli. Do napisania z Helsinek.

Załoga JOSEPHA CONRADA