Ostatnio spotkałem się z kilkoma zdjęciami kapelanów (różnych służb i różnych wyznań) którzy mieli założone do mundurów białe koszule.
W sumie, jeśli koloratka i koszula mają zachowaną pierwotną barwę, to wyglądają, jak koszule ze stójką, co chyba nie jest szczytel elegancji mundurowej. Nie ma co wspominać o pożółkłej koszuli lub koloratce, ani o koszulach z przerabianym kołnierzem lub z koloratką wsadzaną zamiast krawata. O ile chodzi o galówkę, to podjąłem decyzję o noszeniu wyłącznie czarnej lub granatowej koszuli, o tyle nie wiem, co zrobić białą koszulą instruktorską. W sumie przydatna rzecz, tylko jak ją mądrze przygotować do noszenia?
Miałem nadzieję, że ktoś odpisze, bo to znak, że nadal są harcerze, dla których warto utrzymywać ten serwis... Ale cóż, chyba wszyscy przegrywamy z FaceBook, Naszą Klasa i innymi komercyjnymi tworami, gdzie nie trzeba myśleć i pisać na podstawowym poziomie, a wystarczy klikać. Szkoda, bo tam nie da się po latach łatwo odszukać wartościowych treści... czasem nie da się już po kilku dniach.
Co do koszul, jest problem. W ZHP, a i w ZHR też oznaką dla kapelana jest sznur (w ZHP też suwaki) - z tego powodu w znanych mi źródłach nikt nie pochylił się nad problemem koszul i koloratek, bo... to problem natury "zewnętrznej" (harcerz nie myśli o koloratce, jest to kłopot księdza, czyli osoby pełniącej funkcję zarówno w organizacji harcerskiej, jak i innej zbiorowości, w której właśnie te elementy stroju go wyróżniają).
Poruszyłem ten problem, bo zauważyłem, że niektórzy kapelani pod względem, robią obciach dla siebie, dla stanu duchownego, dla wspólnoty ludzi wierzących, którą reprezentują oraz przede wszystkim dla formacji, której mundur noszą, I zacząłem się zastanawiać, czy czegoś takiego i ja nie robię. A koloratkę powinniśmy nosić, bo tego wymaga od nas Prawo Kanoniczne i część wiernych. Jeśli chodzi o jakieś źródła, to chyba tylko rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej o umundurowaniu Sił Zbrojnych RP, porusza tą kwestię i dla innych formacji jest wiążące tylko na podstawie zwyczaju.
A co do sznura. U nas w ZHR, też używa się suwaków (ale to nie istotne). Sznur jest oznaczeniem funkcji i jeśli ktoś nie jest na nią mianowany, to nie może nosić jej oznak. W takiej sytuacji i ja jestem - mam fioletowy sznur, ale trzymam go w szufladzie, z nadzieją, że kiedyś pojawi się na moim mundurze.
Mhmm, Jak sam widzisz Twoja wiedza jest szersza od mojej. Wydaje mi się, że w Twoim przypadku sytuacja jest o tyle łatwiejsza, że do munduru wodnego nosi się pod spód podkoszulki lub półgolfy/golfy w dopuszczalnej kolorystyce biała/czarna/granatowa (nie dotyczy nadal wykorzystywanego munduru galowego, gdzie przewidziana była biała koszula). Ja do olimpijki nosiłem czarny podkoszulek lub biały golf, do koszuli czarny podkoszulek (w bardziej wietrzne letnie dni) - zakładam zatem, że jest sposób, abyś mógł nosić koloratkę do posiadanej koszuli w sposób nie uwłaczający mundurowi i zgodny z Prawem Kanonicznym.