Zdażyło mi się kiedyś w czymś takim działać i mam trochę materiałów którymi mogła bym się podzielić, ale najpierw spytam. Czy jest w ogóle ktoś zainteresowany?
Tak! Natychmiast!!! Właśnie dziergam coś na temat zuchów, a od zawsze pracuję ze starszakami... dlatego potrzebuję każdej inspiracji, bardzo, bardzo!!!
To tak po trochu zacznę wrzucać co mam a jak byś chciał coś konkretnego to mów to będę szukać.
Nie wiem czy wszyscy wiedzą co to worek z tworzywem więc zacznę od krótkiego wstępu :) Worek z tworzywem to zbiór wszelkich pomysłów związanych z danym cyklem sprawności i podzielonych ze względu na formę pracy. Z takiego worka się później tylko wyciąga i wkłada do planu pracy albo konspektu zbiórki.
A to fragmenty worka do Junga&Kadet przygotowanego przeze mnie, Gosię i Martę dla wodnej gromady "Uśmiechy spod Parasola" z Łodzi :)
Cytat:
Obrzędowość - Wybijanie szklanek - Totem gromady – drewniana łódka z materiałowym żaglem; - Tablica ogłoszeń to maszt i żagiel; do żagla przyczepione są wanty; każda wachta ma swoją wantę; będziemy na niej wiązać icki jako nagrodę i rozwiązywać je za karę - Kronika- dziennik pokładowy - Poczta – koło ratunkowe z przyczepionymi kieszonkami - Pobudka – szklanki okrętowe - Pacholik – wiosełko - Plan dnia - dla zuchów będzie wywieszony specjalny plan dnia. Będzie on zamontowany na zegarze, tak że o danej godzicie zuchy będą wiedziały na co jest teraz pora.
Cytat:
Majsterki - Komiks o zwyczajach marynarzy - Albumy fauny i flory morskiej - Przerabiamy figla na statek piracki - Węzły żeglarskie – tablica - Budowa makiety portu - Budujemy tratwy
Cytat:
Pożyteczne prace -Klarowanie łódek
Zwiad zuchowy -Dowiedzieć się co w innych podobozach wiedzą o żeglarstwie – ankieta - Zwiad do miasteczka po drugiej stronie jeziora
Cytat:
Piosenki i pląsy - Z piratami w świat -ODN - Gdzie ty Kuba się wybierasz -ODN - Ląd przebudzenia - Baby shark - Sześciu szło - Hej ho! - Taniec marynarzy (?) - Kołysze się statek (?) - Dziesięciu piratów - Jestem małą papużką - Morze - Szanteczka dla dzieci - Zuch marynarz - Bum cyk cyk - Majtek
Cytat:
GIĆ - Długopis do butelki - Tor przeszkód (kapok, rzutka, koło ratunkowe) - Składanie żagli - Tank (?) - Syczące skłay - Węzeł gordyjski - Zagubione regulaminy kapitana – zuchy szukają rymowanego regulaminu i podpisują - Moda na statku – wykonanie stroi typowych dla różnych ról na statku - Gra w statki - za każde trafienie zuchy muszą odpowiedzieć na pytanie inaczej „topi” im się jeden załogant i przechodzi na stronę „wroga”- W ramach punktu Prawa Zuchowego –Zuch stara się być coraz lepszy - Łowcy niewolników - ucieczka z niewoli, ćwiczenia zmysłu słuchu i cichego chodzenia (Zuch stara się być coraz lepszy) - Statek na horyzoncie- uczymy się podstawowych znaków alarmowych nadawanych przez statki i ludzi w niebezpieczeństwie - Na pokład - gromada staje w kręgu wewnątrz którego rysujemy koło. Na rozkaz „Załoga na pokład", zuchy wskakują do koła wewnętrznego, a na rozkaz „Z pokładu" zuchy opuszczają wewnętrzne koło. Jeśli ten sam rozkaz zostanie podany dwukrotnie - zuchy nie ruszają się. Pomyłka wyklucza z gry. Wygrywa ten marynarz, który ostatni zostanie „na pokładzie". - Nie rozlej wody - Dwaj zawodnicy otrzymują od sędziego zawodów po jednym kubku wypełnionym po brzegi wodą. Na sygnał sędziego każdy z zawodników pojedynczo, trzymając kubek w ręce, musi wykonać następujące czynności: – przekroczyć narysowany na ziemi „rów” o szerokości np. 1 m. – iść w siadzie kucznym około 5 m. – przejść po desce, ławeczce Zwycięża ten zawodnik, który przejdzie szybciej i rozleje mniej wody. - WYŚCIG ŁODZI PODWODNYCH Szóstki stoją w rzędach w rozkroku. Pierwszy zuch z każdej szóstki przechodzi przez tunel utworzony z nóg swojej szóstki i staje na końcu, za nim następny itd., aż do ostatniego. Szóstka która pierwsza ukończy, wygrywa. - PRAWO DROGI Na morzu tak jak na lądzie obowiązują przepisy ruchu: – statek o napędzie mechanicznym ustępuje z drogi żaglowcowi, – gdy dwa statki zbliżają się do siebie na wprost i istnieje niebezpieczeństwo zderzenia, oba skręcają w prawą stronę, – gdy dwa statki zbliżają się do siebie pod pewnym kątem ustępuje z drogi ten, który ma drugi statek z prawej burty, – każdy statek doganiający inny, ustępuje mu pierwszeństwa drogi, Drużynowy wydaje instrukcje – należy popłynąć do portu szóstki „x” w celu odprowadzenia jednostki do portu. Szóstki wybierają, jakim statkiem płyną, pamiętają o zasadach ruchu itd. - WEJŚCIE OKRĘTÓW DO PORTU Wybierzcie spośród siebie 2 zawodników, którzy otrzymują chusty i szaliki lub miękkie paski. Zawodnicy ci stają twarzami do siebie w odstępie 3 kroków i zawiązują sobie oczy. Przestrzeń między nimi to wejście do portu. Pozostali zawodnicy– trzymając okręty stają naprzeciw wejścia do portu. Każdy z nich zakreśla linię tuż przy czubkach butów. Podczas gry nie wolno tej linii przekroczyć. Okręty starają się zachować zupełną ciszę. Na sygnał rozpoczęcia gry okręty pojedynczo starają się wejść do portu, a strażnicy uderzeniami szalika lub miękkiego paska topią nieostrożnie zachowujące się okręty. Zwyciężają ci zawodnicy, którym udało się bezpiecznie wejść do portu. Grę możemy powtórzyć zmieniając strażników portu. - Bieg slalomem między drzewami (tzw. “wąż”) z trzymaną przez żeglarzy rozciągniętą liną cumowniczą (jak najdłuższą i najcięższą), po konkurencji obowiązuje jej sklarowanie - Walki na bomie- Jest to jedna z wielu gier zręcznościowych mających za zadanie podtrzymywanie ducha bojowego załóg okrętów wojennych. Dwóch rywalizujących ze sobą żeglarzy sadzamy okrakiem na bomie (lub na jakimkolwiek drągu), uzbrajamy w poduszki i nakazujemy strącić przeciwnika z tego drzewca. Trafienie przeciwnika zaowocować może utratą równowagi (jednego lub obu zawodników). Oprócz trafień bezpośrednich szczególnie cenione są ciosy symulowanie. Zasadą jest dosiadanie się na bom w miejsce pokonanych coraz to nowych śmiałków. Wygrywa ten kto utrzyma się na bomie najdłużej (ilość walk, ilość przyjętych ciosów lub skutecznych uników). Przestrzeń pod bomem zabezpieczamy oczywiście materacami. W potyczkach startują jedynie ochotnicy. - Wyścigi w workach - Żeglarska matura - Parada blagierów
Cytat:
Zabawa tematyczna - Tańce irlandzkie - Bitwa morska - Szkoła marynarska - Neptunalia - Egzamin w szkole marynarskiej – bieg - Wieczorek kapitański - Pływamy na czym kto może - Wyspa skarbów Jest to propozycja gry terenowej polegająca na poszukiwaniu skarbu ukrytego na jednej z wysp (lub na niedostępnym brzegu jeziora). Wskazówki co do jego wartości i miejsca ukrycia można przekazywać na wiele sposobów. Jednym z nich może być pokazanie na porannym apelu żeglarskim szczątków starej pirackiej mapy. Reszta instrukcji znajdować się może w rozrzuconych na akwenie w ponumerowanych butelkach (poczta żeglarska), które należy wyłowić i połączyć szczątki map w nich zawartych. Informacje zapisane na mapie muszą być zagmatwane i zmuszające załogantów do wykorzystania wiedzy m.in. o stronach świata (busola), nazw obowiązujących na akwenie (czytanych wspak lub specjalnie kodowanych), stosowania jednostek miar z epoki żaglowców (mile morskie, sążnie, rumby) oraz danych co sugerowanego środka transportu (jacht żaglowy, łódź wiosłowa). Poszukiwanie skarbu uwieńczone być powinno znalezieniem skrzynki (najlepiej zakopanej). Zabawa ta ma za zadanie rozpalić wśród jej uczestników pragnienie przeżycia prawdziwej żeglarskiej przygody.
Cytat:
Gawędy - Zwyczaje marynistyczne - Jak się bawią na statkach - URATOWANI Polski statek handlowy płynie przez ocean. Wtem radiooperator odebrał sygnał wezwania pomocy. Radiooperator nawiązuje łączność. Kapitan postanawia zmienić kurs i pomóc zagrożonej jednostce. Rozpoczyna się akcja ratunkowa na morzu. Marynarze ze statku włoskiego zostają uratowani. Polska bandera budzi szacunek na świecie. - Gawęda o dziejach polskiego okrętu wojennego ORP „Orzeł” - „Opowieść o marynarzu”. Drużynowy opowiada zuchom historię pewnego marynarza. Zuchy dowiadują się z gawędy, iż marynarz był najzwyklejszym mieszkańcem nadmorskiej wioski, był za to osobą, która bardzo, ale to bardzo bała się wody... Zmuszony przez ciężką sytuację jaka po srogiej zimie zapanowała w wiosce wypłynął na szerokie wody pobliskiej zatoki, by zdobyć żywność dla swych najbliższych. Owy marynarz okazał się wielkim pechowcem... nie dosyć, że przemógł się wypływając na Zatokę ...na wodzie napotkał go olbrzymi sztorm, z wielkimi bałwanami morskimi... z falami przypominającymi potwory, smoki i niewyobrażalnie straszne stworzenia... W pierwszej chwili zobaczywszy to wszystko marynarz zwątpił i postanowił się poddać.. jednak myśl o rodzinie i przyjaciołach czekających na niego w pobliskim miasteczku trzymała go przy życiu... Wśród nawałnicy spostrzegł drobniutki promyk słońca, z wielkim trudem wydobywający się pośród fal. Nasz bohater zebrał siły i postanowił podążać za promykiem... To uratowało Marynarza... Burza zaczęła powoli się uspokajać, a on wrócił do swego miasteczka w drodze powrotnej łowiąc tak bardzo potrzebne do przeżycia mieszkańcom ryby... Po raz kolejny gawęda udowadnia nam , iż warto czasem się przełamać, gdyż „zawsze po choćby najgorszej burzy – wychodzi słońce”... Po opowiastce drużynowego nawiązuje się z zuchami rozmowa opierająca się na pytaniach: Czego bał się Marynarz? Czego my się boimy? ... itp. - Zwyczaje żeglarskie – opowiadania wilka morskiego - Praca w porcie – poparte zdjęciami - Morskie opowieści – baśnie i legendy - Woda to życie – fauna i flora
Cytat:
Teatr - Życie na statku - Tradycje i zwyczaje ludzi morza
Chciałam zauważyć że to nie jest moje gadulstwo tylko same przydatne i konkretne informacje (jak dla kogo :D) i nie trzeba czytać całego tylko można sobie wybrać co kogo interesuje :P
Mam lecieć dalej? bo to jest tylko jakiś tam fragment tego czym mogę się podzielić
Kochany adminie - gdzieś tu opisany sam przez siebie jako młody i przystojny Pilot KCHŁ ;P- post jest nie w temacie - i proponuję usunąć go z tego wątku... chyba że chcesz nowy - o awatarach i realiach ich właścicieli ;)
Wysłano: 13.12.2011 14:47
"Jeśli chcesz nauczyć ludzi budować statki, nie każ im zbierać drewna, ale wzbudź w nich tęsknotę za bezkresnym oceanem"
Wracając do głównego wątku: ZIP, czy pdf pewnie będzie przydatny, ale na koniec. Zakładam, że Justyna ma w zanadrzu więcej pomysłów, ale też inni w swoich środowiskach dopracowali się ciekawych form pracy wodniackiej z zuchami. Ja z kolei męczę się z kryteriami pracy wodnej gromady zuchowej - nie kryję, że nie jestem specjalistą w temacie, dlatego czerpię całymi garściami z tego wątku.