andrzej_sawula napisał(a):
Można, kiedyś istniały przecież zdefiniowane oznaczenia stopni motorowodnych. Pytanie tylko, na ile ma to sens.

Nie kojarzę środowisk, w których motorowodniactwo jest faktycznie wykorzystywane jak pełna specjalność. W znanych mi przypadkach stopnie motorowodne są tylko narzędziem, żeby móc prowadzić motorówkę przy wspieraniu działań żeglarskich, ratowniczych czy nurkowych. Skoro tak, są one raczej czymś w rodzaju prawa jazdy - trzeba zrobić, żeby móc się poruszać, robiąc coś innego - niż celem samym w sobie, stymulującym nas do rozwoju. Co za tym idzie, na ile faktycznie ludzie chcą je oznaczać?