Tagi
armada chorągiew CWM CWM ZHP w Gdyni drużyna drużyny festiwal Gdynia harcerze instruktorzy jacht jachty Jamboree kadry KHDWiŻ konferencja kurs kursy morze mundury muzyka narada patenty pilot polesie prawo projekt PZŻ regaty rejs rejsy rozporządzenie s/y ZAWISZA CZARNY s/y ZJAWA skauci specjalności sport spotkanie stopnie szantowiązałka szanty szkolenie Teliga warsztaty wodniacy wyprawa zhp zlot łódź żeglarstwo
Zawartość raportu:*
Kod potwierdzający*

Kliknij tutaj, aby odświeżyć obrazek, jeśli nie jest wystarczająco czytelny.


Wpisz znaki widoczne na obrazku
Kod rozróżnia małe i wielkie litery
Liczba prób, które możesz wykonać: 3
 

Odp.: Patenty, certyfikaty... chcemy mieć wpływ na rozporządzenie?

Temat: Odp.: Patenty, certyfikaty... chcemy mieć wpływ na rozporządzenie?
przez panwac dnia 13.12.2012, 13:00:11

Widzę, że koledzy nie śpią po nocach i już wzięli na warsztat moje wpisy. Baaaardzo dobrze - będę mógł się z nimi w kilku miejscach zgodzić.

Zanim odniosę się do wpisu Tomka, uzupełnienie wczorajszej redakcji nt. zmian w projekcie:

6. Zniesienie obowiązkowych szkoleń na stopnie
Paradoksalnie ta propozycja projektu może podnieść poziom szkoleń. O ile dotąd niektóre podmioty szkolące bazowały na tym, że klient MUSI się gdzieś przeszkolić i MUSI zapłacić, więc trzeba go ściągnąć np. niższa ceną i krótszym kursem, o tyle teraz osoba decydująca się na kurs będzie chciała zapłacić za dobre przygotowanie do egzaminu i pływania.

7. Wymiana patentu sternika na morskiego sternika jachtowego
Pozornie kontrowersyjny zapis wymagający posiadanie 100 godzin stażu w jest niejednoznacznie zredagowany. Mało kto zauważa, że nie ma tam zastrzeżenia "po uzyskaniu patentu sternika jachtowego" - to wygląda na zabieg mający uchronić przed wymianą na "morsa" patentów sternika sprzed 1997 roku, których właściciele nigdy nie pływali po morzu.

8. Brak zapisów dotyczących wymiany starych patentów na nowe oraz wystawiania wtórników/zamienników w przypadku zagubienia dokumentu.
To poważny brak, który należy wytknąć oraz zaproponować stosowne zapisy.

9. Zapis, że opinie z rejsów muszą być pozytywne - nie trzeba tłumaczyć, że nareszcie usunięto jeden z lapsusów prawnych.

10. Zniesienie ograniczenia jednokrotnego podchodzenia do egzaminu poprawkowego

Wcześniejsze regulacje w tym zakresie były ściśle powiązane z obowiązkiem odbycia szkolenia - delikwent miał prawo "dwóch prób" po kursie, a potem... kurs od nowa. Teraz nie ma obowiązkowego szkolenia, więc każdy egzamin jest de facto "pierwszym" - jak ktoś nie zda, idzie się podszkolić gdziekolwiek i za jakiś czas próbuje ponownie uzyskać patent.

11. Opłaty za egzamin
Czy utrzymanie opłat za egzamin na poziomie jak sprzed 6 lat kogoś denerwuje? (Bo do pasji szewskiej doprowadza niektórych szkoleniowców) ;)

12. Staż na wodach pływowych.
To był jeden z najbardziej opóźniających rozwój elementów stażu (i najbardziej kosztownych). Osoby bardzo opływane często przez rok/kilka lat nie występowały o nowy patent z powodu braku tych 100 godzin.
Czy ten staż coś dawał? Na pewno pokazywał jakiś ładny zakątek świata za stosowną opłatą i przy okazji także kilka ciekawych rzeczy (osuchy, pływające pomosty, niewidoczne części nabrzeży nagle wystające nad wodę) i zjawisk (jacht płynący wedle logu 7 węzłów, wedle GPS 1,5). Czyli przybliżał problematykę i inspirował do oceniania głębokości, prędkości prądu wody, czasu dojścia do portów, w których śluzy otwierano okresowo...
Czy bez tego da się żyć? Tak... po prostu przed rejsem na pływach młody adept umówi się na kawę ze stary, doświadczonym, obrosłym glonami kapitanem PanWacem lub inszą Wrooblo-Tomalą i ten mu to wyłooooży.

13. Ogólnie do całego projektu: doprecyzowanie zapisów
Przykładem może być opis uprawnień żeglarza albo sprawa o kardynalnym znaczeniu, jaką jest jest brak w projekcie nowego rozporządzenia jednoznacznego potwierdzenia uprawnień posiadaczy stopni żeglarskich do prowadzenia jachtów żaglowych z pomocniczym napędem mechanicznym o dowolnej mocy. W poprzednim dokumencie zapis określał:
"prowadzenie jachtów żaglowych bez lub z pomocniczym napędem mechanicznym".

W kolejnej odsłonie zaczniemy już wstawiać treść gotowych propozycji zapisów (zmienianych) paragrafów i punktów regulacji z uzasadnieniem zmiany. Jeśli ktoś chce coś dodać od siebie, to dobry moment.

A teraz wpis Tomasza:
Cytat:

tomala_sos pisał(a)):
Ja nie myślałem o dwóch stopniach, ale o zmniejszeniu tego co proponuje dla morsa z 24 do 14 m. W tej długości mieści się większość jachtów czarterowych. Manewrowanie powyżej 14 metrów dla kogoś kto właśnie zrobił pierwszy morski patent na 10-12 m jachcie to absolutny kosmos. Jeśli ktoś chce pływać na pancernikach to sobie zrobi kapitana. Aczkolwiek jestem w stanie wysłuchawszy dobrych argumentów drugiej strony pójść do 16m.

W sumie oba nasze pomysły sprowadzają się do tego samego. Różnica jest w konsekwencjach = zgodności propozycji zmiany z intencją legislatora. Otóż ministerstwo wyraźnie chce upodobnić nasze stopnie do ICC. Skoro i w ICC i w międzynarodowym ISSA jest jeden certyfikat na jachty (czyli pływadła rekreacyjne do 24 metrów), to u nas tez tak ma być, bo to ułatwi przyszłe wzajemne uznawanie uprawnień w układzie 1:1. To dlatego dwa powiązane drabinką stopnie zastąpiono jednym, a kapitana wypchnięto poza jachty (w obszar de facto statków rejestrowanych jako jachty).
Sądzę, że ministerstwu będzie łatwiej przyjąć alternatywny stopień (wariant dwóch stopni do wyboru, różniących się stażem i egzaminem), niż zgodzić na ograniczenie uprawnień morsa.

Cytat:

tomala_sos pisał(a)):

Cytat:
2. Staże
Te opisane w projekcie są niezrozumiałe [...] należy zaproponować zamianę stażu ilościowego (godzin wożenia się na jachcie) z jakościowym (takimi formami aktywności i na takich jednostkach, które najbardziej będą odpowiadały przyszłemu pływaniu.

My z Wiktorem jesteśmy za tym, żeby minimum połowa stażu na morsa była na jachtach do długości zgodnej z uprawnieniami (według nas 14m).

Dokładnie o tym myślałem. Jeśli będzie zgoda na sterjota, to staż 200 godzin (w tym 100 na ŚRÓDLĄDZIU!!! na mieczówce) lub stopień żeglarza i 100 godzin na morzu; na morsa śródlądzie jak dla sterjota + 300 godzin stażu na morzu (z tego minimum 200 na jachtach >14 lub 15 metrów); kapitan minimum 400 godzin DOWODZENIA jachtem (w tym min. 200 na jachtach >14 metrów) + 200 godzin stażu na żaglowcu (jacht >24 metry).

Cytat:

tomala_sos pisał(a)):

Cytat:
3. Uprawnienia morskie dla żeglarza
...niezasadne ograniczenie akwenu do 2 mil morskich od linii brzegowej. W przeszłości były to np. 3 mile - tak czy inaczej warto zaproponować 5...

Z tego co wiem, to te 3 wynikały bardzie z prawa niż z przesłanek bezpieczeństwa. Jak dla mnie 2 mile powinny zostać. To ma być żegluga plażowa, czyli na małym mieczowym jachcie blisko brzegu. 5 mil to trochę za dużo.


Z projektu nie wynika tu żegluga plażowa (legislator już dawno zapomniał powód wprowadzenia tego zapisu). Skoro tak proponuję kompromis: 3 mile od brzegu.
Kto da więcej?

Cytat:

tomala_sos pisał(a)):
Cytat:
5. Utrzymanie egzaminów
Tu są 2 frakcje. Jedna mówi "znieść", druga "utrzymać". [...]

PRZYWRÓCIĆ EGZAMIN NA KAPITANA!
Może już wystarczy pseudo-kapitanów zdobywanych za lewe staże i nie weryfikowanych w żaden sposób! Nawet w przypadku osób z prawdziwym stażem znam sporo osób które nie potrafią manewrować większym jachtem niż 15m a naniesienie pozycji na mapie z GPS-u jest nie lada wyzwaniem. W UK patenty nie są obowiązkowe, ale jeśli już chcesz go mieć to musisz się wykazać wiedzą i umiejętnościami. Dzięki temu mają maja taki prestiż na świecie. I nie piszę tego ze względu na snobizm. Wiem jak do tego podchodzą właściciele jachtów i firmy czarterowe.


Zgadzam się! Bo... stopień kapitana jest JEDYNYM w tym systemie DOBROWOLNYM STOPNIEM!!! W dodatku o potężnej strefie rażenia - obok przyszłych zawodowców będzie to jedyny kwit pozwalający powozić prywatnymi, kilkuset-tonowymi żaglowcami (jak kogo będzie na taki stać).

Jak zwykle cdn.