Tagi
armada chorągiew CWM CWM ZHP w Gdyni drużyna drużyny festiwal Gdynia harcerze instruktorzy jacht jachty Jamboree kadry KHDWiŻ konferencja kurs kursy morze mundury muzyka narada patenty pilot polesie prawo projekt PZŻ regaty rejs rejsy rozporządzenie s/y ZAWISZA CZARNY s/y ZJAWA skauci specjalności sport spotkanie stopnie szantowiązałka szanty szkolenie Teliga warsztaty wodniacy wyprawa zhp zlot łódź żeglarstwo
Zawartość raportu:*
Kod potwierdzający*

Kliknij tutaj, aby odświeżyć obrazek, jeśli nie jest wystarczająco czytelny.


Wpisz znaki widoczne na obrazku
Kod rozróżnia małe i wielkie litery
Liczba prób, które możesz wykonać: 3
 

Letnia koszula instruktorska

Temat: Letnia koszula instruktorska
przez panwac dnia 10.12.2011, 14:41:44

Przy okazji 37 Zjazdu Nadzwyczajnego ZHP na tzw. forum dyskusyjnym ZHP (niegdyś tętniącym życiem, dziś... cichym i spokojnym) pojawiły się pytania dotyczące naszych granatowych koszul instruktorskich, zaprojektowanych i testowanych pod kątem ich wykorzystania w okresie letnim. Część odpowiedzi w wątku sprowadzała się głownie do pomocy w ogarnięciu "zielonym druhom" zdumienia, że projekt takiego sortu powstał i powszechnie jest sprawdzany w warunkach bojowych - czyli powtórzyło się tam to, co nam jest znane od 2,5 roku. Pojawiły się też jednak nowe pomysły, które warto tu szerzej przytoczyć.

Wątek podobnej koszuli w kolorach zielonym i szarym pomijam - to kwestia techniczna do rozstrzygnięcia w innym miejscu. Dla nas ciekawsze są pomysły dotyczące "zagospodarowania" koszuli oznakami i odznakami.

Pozwolę sobie przytoczyć niektóre wypowiedzi z tamtej dyskusji:

Cytat:
PanWac w odpowiedzi SeaScoutowi:
Rafał,
4Ż za czasów goo zaczęły testować równocześnie zielone, szare i granatowe wersje. Wykonano prototypy (nasz, z długim rękawem, miał wroobel. Ale potem... nastała cisza i bezruch.

"Twoja" koszula (zdobyta dzięki... wiesz, komu podziękować), to wynik przemyśleń i próby zapełnienia pustki, zrobiony przez nas... dla nas - wodniaków. Bo w pewnym momencie pewne osoby chciały wziąć sprawę wody w swoje ręce i zadecydować za nas... no to się ruszyliśmy.

Co do jakości, zdania są podzielone (choć to, co jest, to dosłownie wynik oczekiwań ludzi, w tym moich). Zapłaciliśmy z własnej kieszeni za pierwszą partię testową, wprowadziliśmy poprawki do kolejnej (ta już ma ze 200 sztuk). Jedni mówią "się gniecie", inni, że nie. Ja, tak jak projektant mostu, stanąłem podczas testu pod nim - mam 3 sztuki, za które zapłaciłem (2 granatowe i jedną białą), korzystam z jednej i ją maltretuję. Ostatnio w czasie armady na Jamboree... wytrzymała bez prania i prasowania 12 dni rejsu w sztormie, a po wypraniu włożyłem ją ostatnio na Szantowiązałkę (2 lata i nadal zdaje egzamin).

Wada, to kłopot przy prasowaniu - wymaga pracy. Zaleta - po wyprasowaniu, nawet pognieciona... bez ponownego prasowania odzyskuje fason, byle dać jej czas i wieszak. To kwestia składu tkaniny - z tej samej przyczyny człowiek nadmiernie się w niej nie poci, ale też wytrzymuje przy wietrze podczas działań na morzu. Sprawdziłem

Materiał, to zmodyfikowana wersja tkaniny dla jednej ze służb państwowych (=> gwarancja trwałości, jakości i zachowania tego samego koloru przez kilka ładnych lat). Wersja letnia, stąd wklejka pod krzyż. A czemu zmodyfikowana? Bo oryginał zabijał ludzi z tej służby - latem w słońcu i przeciętnej temperaturze mdleli, więc dostosowano gramaturę i skład włókien do realiów.

Czy można lepiej? Pewnie tak, zawsze...
Czy można uczyć zieloną albo szarą? zapytam... o takie wersje testowe - niech tylko Sikor napisze na mój mail pilota i powie, że są chętni do testów (w liczbie, która w razie potrzeby pozwoli kopic wybrany kupon materiału0. Prześlę rozmiarówkę, wzór jest znany... skoro nasza góra kolejny raz ma problem ze statutem i zjazdem, nie zaprzątajmy jej głowy błahostkami - róbmy swoje, by było dobrze.

Na koniec: naramienniki czarne nosiliśmy do białych, ale... nie ma nowych regulacji wodnych, tylko projekt. Dlatego ja np. nie zakładam czarnych naramienników na pagony (jakoś nie chciało mi się wyróżniać funkcji kapitana w ostatnim rejsie), zaś "Śląsk" zakłada takie nawet, jeśli bez oznaczeń. Do wersji białej oczywiście mam naramienniki czarne - to już było opisane w regulaminie poprzednim.

Pamiętajmy: nasz mundur ma spełniać cel, dla którego jest. Forma... w umiarze, by osiągnąć cel - tak. Nazbyt rozdęta,sama dla siebie, podnosząca koszty... po co?

P.S. Kiedyś podobne koszule granatowe były tez w marynarce (może nadal są) - nie miały czarnych naramienników bez oznaczeń.


Jake napisał:
Moim skromnym zdaniem grantoww koszule instruktorskie sa naprawde dobrym pomyslem, podobna koncepcja dla srodowisk ladowych wydaje mi sie sluszna, dzieki temu chocby zapewnimy sobie pewna jednolitosc. Uwazam jednak, ze skoro jest to mundur instuktorski i ma byc elegancki, to nie powinien posiadac doczepionych 17 naszywek i 24 odznak, moim zdaniem takie rzeczy powinno sie nosic na zwyklym mundurze, na koszuli zas zdecydowanie wskazane byloby ograniczenie sie jedynie do Krzyza, sznura + ewentualnie plakietki środowiska i jakiejs okolicznosciowej. Leśnik jaki byl kazdy wie, moim zdaniem byl poprostu straszny, po jego usunieciu wsrod wielu srodowisk zapotrzebowanie na mundur instruktoski w srodowiskach ladowych jednak nie zmalal, a nie ma go czym wysycic. Jesli udaloby sie (w koncu) zatwierdzic takie jednakowe zielone, szare oraz granatowe koszule dla calego ZHP to raczej wplynelo by to bardzo pozytywnie na jednolitosc umundurowania oraz wyglad instruktora. Co do munduru instruktorskiego wodnego moim zdaniem powinna rowniez z regulaminu zniknac olimpijka, pozostawiajac jedynie klasyczne worki, koszule biale i granatowe.

Alek w odpowiedzi PanWacowi:
co do pagonów - Piotrze jedna uwaga - w moim środowisku jest tak że czarny oznacza żj. pagon z jednym węzłem st.j. z węzłem i belką st.j. a dwoma belkami i węzłem kojota

ale... aha no tak ty o tym wiesz:)

a czemu one na fotkach wyglądają czarne? bo ze środowiska w którym się wychowywałem oznczało się to właśnie na czarno żeby nie rzucać po oczach

obecnie jesteśmy na etpapie że nie ma jasnych regulacji i przymierzam sie do tego żeby na Śląsku jakoś to ujednolicić (np. jedno z moich środowisk obecnie nosi złotą lilijkę na pagonie + oznaczenie stopnia czyli gwiazdka etc.)

tak czy inaczej jak będę miał chwilę to pogadam z comądrzejszymi u mnie i coś napiszę i wprowadzę u nas - a może inne chorągwie to zaakceptują...

wiesz że co do oznaczeń to moim zdaniem każda chorągiew może we własnym zakresie zagospodarować te pagony - ja uważam że najsłuszniej "oddać" pagony stopniom żeglarskim - ale ktoś może mieć inne zdanie

Leonie - co ty o tym sądzisz?


nosil napisał:
To najwyraźniej jakaś wiedza tajemna, bo nikt nie napomknął nic, co mogło odpowiedzieć na moje pytanie.

Te mundury (moim skromnym zdaniem), zwłaszcza wodniackie, przypominają nowe koszule policyjne.
http://gfx.mmka.pl/newsph/326724/465871.3.jpg
http://www.iswinoujscie.pl/im/artykuly/10154_01072009.jpg
I dobrze, bo one nie wyglądają źle. Zastrzegł bym jedynie, że nie powinno nosić się do nich chust, naszywek, odznak. Tylko krzyż, sznur, ew. plakietkę hufca/szczepu. Koniecznie wyprasowane, z lekko rozpiętym kołnierzykiem - naprawdę fajnie.

Co mi się nie podoba - zielona (przynajmniej ta, która jest na zdjęciach) wygląda na mocno spraną. Może po prostu jest mocno sprana (ale wtedy pytam się o trwałość materiału i koloru) albo jest taka od nowości, co ją, niestety, dyskwalifikuje.
[...]

Rafał napisał:
Ja tylko dodam, że koszule letnie lądowe, były zrobione z drelichu. Były z podobnego materiału co obecnie używane koszule przez harcerzy, ale z cieńszego (bo obecnie uzywane mundury lądowe to tez koszule, prawda?). I miały, docelowo, być wypuszczane na spodnie.

Nb. wszystkie dziewczyny, które testowały koszule letnie, nosiły je na spodniach / spódnicach. Zresztą... wiele dziewczyn i druhen lepiej wyglada jak ma koszulę wypuszczoną na spodnie, a od znajomej instruktorki dowiedziałem się kiedys, ze ona nie ma żadnej rzeczy (w szafie) którą nosiłaby wpuszczoną w spodnie...

Koszule żeglarskie sa zrobione z cienkiego materiału. Czuć róznicę. Dlatego Ryszard używa swojej koszuli tak jak koszuli całosezonowej - stą plakietki, odznaki itp.

Ja swoją żeglarską koszulę też czasem noszę na spodniach. I to jest jej zaleta. Pasuje do bojówek (patrz zdjęcia) i jeansów. Biała (też mam, porządną z marwoja produkowana przez wólczankę) w moim odczuciu pasuje tylko do spodni w kant i półbutów. A ja takich stuffów rzadko ożywam. A już nigdy na jachcie. I do tego krawat. Granatowa, jest bardziej outdorowa i przez to popularnijsza. I nie upierałbym się jesli chodzi o minimalizowanie oznaczeń na koszuli.

Na pewno nie pasuje noszenie stopni harcerskich i wędrowniczych - bo to koszula instruktorska. Ale plakietka środowiska, plakietka stopnia żeglarskiego, odznaka kadry kształcącej, sznur funkcyjny, odznaka WOSM/WAGGGS, znaczki z impez... czemu nie?

cd. niżej...