|
Odp.: Zamieszanie wokół CWM | Temat: Odp.: Zamieszanie wokół CWM przez panwac dnia 11.03.2011, 9:43:27
Cytat:Hafenmeister napisał: ...nikt nic nie wie, nikt nie pyta samych zainteresowanych - czyli wodniaków. Ciekawe, że i Kierownictwo Harcerskich Drużyn Wodnych, które w końcu jest w strukturach Wydziału Specjalności Głównej Kwatery, nie zostało poproszone choćby o konsultacje, jako chyba najbardziej rzeczy świadome. [...] Maćku, to już zostało "wyjaśnione", choćby w wypowiedzi Rafała Bednarczyka na liście Czuwaj.
Cytat:...mysle, ze czas powiedziec otwarcie jedna rzecz - rola kierownictwa druzyn wodnych, czy tez innego zespolu reprezentujacego jakas specjalnosc nie jest zarzadzanie majatkiem ZHP tylko tworzenie rozwiazan programowych czy metodycznych. Od zarzadzania majatkiem sa osoby, które mogą odpowiadac swoim wlasnym majatkiem bo sa wpisane do KRS jako zarzad. Czyli w naszym wypadku jest to GK ZHP. Sprzedaze majatku zazwyczaj GK konsultuje z organem kontrolnym czyli CKR. Tu nie mamy przykladu sprzedazy, ale i tak GK ZHP konsultuje to z CKR. W takim ukladzie GK ZHP wydawalo się, ze jak zaprosi do komisji konkursowej tylko wodniakow to wystarczy, aby wodniacy poczuli się konsultowani. No ale tu się okazuje, ze sklad komisji konkursowej powinien być tez konsultowany. Czy przypadkiem nie mylicie się co do swojej roli? Chcecie się wpisac do KRS naszej organizacji i odpowiadac swoim majatkiem za wszystkie decyzje takie jak ta o CWM? Wtedy będziecie mieć prawo do decydowania na ten temat. A poki się to nie stanie to GK ZHP ma obowiazek się tym zajmowac sama.
Rafał co prawda pominął, że instruktorzy wodni ZHP składając projekt konkursowy brali pod uwagę konieczność wzięcia odpowiedzialności za decyzje podejmowane w sprawie ośrodka i floty - to jednak nie ma już większego znaczenia.
Cytat:Hafenmeister napisał: Teraz wypływa sprawa udziału harcerzy w obchodach 50 lecia "Zawiszy Czarnego II" i Jamboree w Szwecji. [...] Gratuluje pierwszego sukcesu nowemu szefostwu CWM. Wiesz, nie wiem, czy traktować to jako sukces, porażkę, błąd planowania i podejmowania decyzji... z pewnością jest to skutek tych działań. Z punktu widzenia naszej chorągwi nie mieliśmy wyboru. Na decyzję złożyło się kilka czynników, w kolejności jak niżej:
1. Ocena prawna przesłanej oferty, szczególnie ostatecznej wersji umowy wynajęcia s/y Zawisza Czarny, o którą prosiłem. 2. Przebieg kontaktów z CWM w ostatnich 3 miesiącach. 3. Jednostronna zmiana ustaleń zawartych jesienią przez zarząd CWM 4. Termin dosłania dokumentów.
Ad.1 Zgodnie z moimi przewidywaniami, zawierała szereg poważnych zastrzeżeń. Nie trzeba było mieć wykształcenia kierunkowego, by po pierwszym czytaniu domyślać się opinii prawnika. Mówiłem o tym p.o. dyrektora CWM w naszej ostatniej rozmowie telefonicznej - wyraziłem wtedy zdziwienie, że wprowadzono zmiany w treści i uprzedzałem, że w tej formie i z taką treścią dokument może nie zostać przyjęty. Dowiedziałem się, że jest tego świadom i że najwyżej będziemy negocjować... tu nie rozumiem, jak można negocjować ostateczną wersję dokumentu? I czemu ma służyć rozpoczynanie od nowa procesu ustalania warunków?
Ad 2. Był, jaki był:
- we wrześniu i październiku ustaliliśmy z dyrekcją CWM większość szczegółów (w tym przewidywany termin wyprawy z opcją jej przedłużenia do 8 sierpnia, gdyby odpowiednio wczesne podpisanie umów pozwoliło pozyskać partnerów przedsięwzięcia), stawki wynajmu poszczególnych jednostek itd., - 30 listopada osobiście pojawiłem się w CWM (kolejny raz) i wtedy zapadły ostateczne ustalenia. Poprosiłem o przesłanie umów w celu zaopiniowania ich przez radcę prawnego i podpisanie przez komendę chorągwi. Zapewniono mnie, że umowy zostaną przesłane niezwłocznie po udanym kontakcie z kpt. Januszem Zbierajewskim, który miał prowadzić rejs poprzedzający naszą wyprawę - chciano z nim ustalić termin zakończenia rejsu osób niewidomych i port zmustrowania, - około 15 grudnia, już po konferencji wodnej dotarły do nas informacje, że w CWM coś się zmienia. Między 15 a 17 grudnia dzwoniłem do CWM i pytałem o umowy - otrzymałem wtedy zdawkową informację, że te kwestie są już w gestii nowego pełnomocnika ds. CWM, - w początku stycznia znów dopominałem się umów, mając informacje, że kilka firm żeglarskich w grudniu podpisało swoje umowy na warunkach ustalonych jesienią. Niedługo potem doszło do pierwszej rozmowy z P. Tomaszem Maracewiczem - dowiedziałem się, że nie wiedział o naszych umowach, że sytuacja CWM jest dramatyczna i w związku z tym zostaną zrobione nowe kalkulacje cenowe. W trakcie kolejnych rozmów dostałem do wypełnienia ankietę zgłoszenia rejsu (tak, jakbym zgłaszał rejs od nowa) i cennik dla Zawiszy. Wypełniłem ankietę i poprosiłem o ostateczne wersje umów, - 19 stycznia dostałem umowę dla Zawiszy Czarnego wraz z kalkulacją oraz informację, że cena rejsu Zjawą będzie znana w piątym tygodniu roku (czyli gdzieś do 30 stycznia), - dopiero 11 lutego dostałem ceny na Zjawę i Polski Len. Zadałem kilka pytań uzupełniających i poprosiłem o choćby wzory umów (bo to nieco inne jednostki od Zawiszy), - 14 lutego otrzymałem szablony wzorów umów dla Zjawy i Polskiego Lnu. Komplet informacji został przesłany radcy prawnemu.
W tym miejscu zastanawia mnie tylko jedno: skoro zarząd CWM zmitygował się, że w ferworze zmian organizacyjnych zapomniano o naszych umowach, czemu nie było woli naprawienia tego i podpisania ich wedle ustaleń z jesieni? Przecież to by szalenie ułatwiło organizację praktycznie rozwiązując problem, a dodatkowo dawało nam szansę pozyskania przez nas środków i przedłużenia wyprawy do 7 sierpnia.
Ad 3. Jak wyżej, zmieniono zapisy w dokumentach oraz znacząco podniesiono łączną cenę. Pierwotnie koszt wynajmu trzech jednostek (w wariancie krótszym - do 30 lipca) zamykał się maksymalną kwotą 69 500,-:
- Zjawa - 1 000 zł. za dobę wynajęcia jachtu Z PALIWEM! => 10 000,-, - Polski Len - 450 zł. za dobę (czarter bez paliwa) => 4 500,-, - Zawisza - tu problem, bo stawką wyjściową było 5 500 zł. za dobę (czyli 55 000,-), ale rozmawialiśmy o rabacie - zwolnieniu z odpłatności za pierwszy dzień z tytułu konieczności wysprzątania jachtu po rejsie niewidomych. Gdyby umowa była podpisana zgodnie z jesiennymi ustaleniami, kwota do zapłacenia mogła wynieść 49 500,-.
Tymczasem zmiana decyzji ws. odpłatności doprowadziła do wzrostu ceny - o 7 528,58 plus koszt paliwa dla Zjawy - gdyby w pierwotnej wersji Zawisza miał kosztować 55 tys. - o 13 028,58 w razie słowności dyrekcji i utrzymania decyzji o rabacie w zamian za sprzątanie
Tak, czy siak łączny koszt wyprawy wzrósł do poziomu 77 028,58:
- Zjawa - 1 500 zł. za dobę (jacht BEZ PALIWA) minus 25% rabatu dla harcerzy = 1 125,- => 11 250,- - Polski Len - 800 zł. za dobę minus 25% rabatu dla harcerzy = 600,- => 6 000,-, - Zawisza - łącznie suma wszystkich opłat wynikających z cennika dała stawkę 5 977,858 za dobę => 59 778,58
W tym miejscu ciekawi mnie, jaka będzie cena dla uczestników rejsu CWM na Jamboree z wolnego naboru (bo jestem przekonany, że Zawisza popłynie - jego brak, to byłby wstyd).
Ad 4. Planowanie rejsów robi się jesienią. Zwlekanie do wiosny praktycznie odbiera wszystko - rabaty za wcześniejsze wynajęcie jachtów, możliwość wyboru jednostek... w marcu lub kwietniu organizator staje pod ścianą: albo przyjmuje ofertę jaka jest, albo nie robi rejsu. Liczyć na oferty "last minute" można, wybierając się prywatnie w gronie znajomych, ale nie organizując przedsięwzięcie dla grupy zorganizowanej z rejestracją placówki wypoczynku dzieci i młodzieży. Dlatego nie dziwię się decyzji komendy - nie mając gwarancji porozumienia z CWM przeciąganie rozmów mogło doprowadzić do braku naszego udziału w wyprawie.
Cóż, nie ma co rozpamiętywać przeszłości. Działamy dalej - ważne że nasza reprezentacja (trochę mniejsza, ale zawsze) pojawi się na trasie armady skautowej.
Decyzja o rezygnacji najbardziej bije we mnie - bo dla mnie miała to być jedna z nielicznych okazji kontynuowania praktyki dla kapitanów Zawiszy (chętnych wielu, a funkcja kapitana stażysty tylko jedna na rejs - najłatwiej ją pełnić organizując wyprawę). Nie pracuję w agencji żeglarskiej, więc szansa, że ukończę staż w ciągu najbliższych lat staje się mało realna. Trochę szkoda.
|
|