Tagi
armada chorągiew CWM CWM ZHP w Gdyni drużyna drużyny festiwal Gdynia harcerze instruktorzy jacht jachty Jamboree kadry KHDWiŻ konferencja kurs kursy morze mundury muzyka narada patenty pilot polesie prawo projekt PZŻ regaty rejs rejsy rozporządzenie s/y ZAWISZA CZARNY s/y ZJAWA skauci specjalności sport spotkanie stopnie szantowiązałka szanty szkolenie Teliga warsztaty wodniacy wyprawa zhp zlot łódź żeglarstwo

Koniec ery małych jachtów w CWM ZHP

17.10.2014, 23:30:00 (1311 odsłon) Więcej wpisów tego autora
Ośrodki i bazy wodniackie

17 października 2014 roku o godzinie 1600 po raz ostatni została opuszczona Bandera Związku Harcerstwa Polskiego na jachcie s/y BATLION WIGRY. Tak zakończyła się służba trzech zatokowych jachtów Centrum Wychowania Morskiego ZHP w Gdyni, na których wielu żeglarzy zdobywało swoje pierwsze morskie doświadczenia. 



Jachty s/y BATLION WIGRY, s/y BATALION ZOŚKA oraz s/y CHWOSTEK służyły w CWM ZHP od wielu lat. Były wykorzystywane podczas rejsów stażowych i szkoleń dla żeglarzy stawiających pierwsze kroki na pokładach morskich jednostek. Zmiany w polskich przepisach szkoleniowych oraz rosnąca z każdym rokiem krajowa i zagraniczna oferta czarterowa sprawiły, że zainteresowanie jachtami zatokowymi spadło poniżej progu opłacalności, zaś rozwiązania konstrukcyjne (brak silnika stacjonarnego) uniemożliwiły ich dalsze wykorzystywanie podczas egzaminów na stopień jachtowego sternika morskiego. Z tego powodu Zarząd Centrum Wychowania Morskiego ZHP w Gdyni podjął decyzję o sprzedaży tych jednostek.

 

------------

 

s/y CHWOSTEK (POL 603) - jacht typu CONRAD 24 R Dufour, o długości całkowitej 730 cm, szerokości 265 cm. i zanurzeniu 165 cm., ożaglowany jako slup bermudzki o powierzchni ożaglowania podstawowego 28 m2., wyposażony w silnik przyczepny i zabierający na pokład 4 osoby załogi.

 

s/y BATLION WIGRY (POL 1463) i s/y BATALION ZOŚKA (POL 1461) - jachty typu CONRAD 28, o długości 825 cm., szerokości 293 cm., wyporności 2750 kg. i zanurzeniu 150 cm., ożaglowane jako slup bermudzki o powierzchni ożaglowania podstawowego 30,62 m2., wyposażone w silnik przyczepny i zabierający na pokład 6 osób załogi.

Ocena: 0.00 (Głosów: 0) | Oceń ten tekst |
Komentarze są własnością ich autorów. Twórcy serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść.

Autor Wątek
panwac
Wysłano: 18.10.2014, 12:48  Uaktualniono: 18.10.2014, 12:48
Webmaster
Dołączył: 01.09.2003
Skąd: Łódź
Liczba wpisów: 849
 Odp.: Koniec ery małych jachtów w CWM ZHP
Przygotowując notatkę o zakończeniu służby przez "Bataliony" naszła mnie mała refleksja. Ot, 3 miesiące wcześniej spotykałem się z liderami skautowymi różnych baz skautowych w Norwegii - w każdej z nich podstawą skautowej floty były jachty o długości ok. 8 metrów, z których tylko niektóre posiadały silniki stacjonarne. Łódki te służą przez cały sezon, pozwalając cieszyć się żeglarstwem zarówno podczas weekendów, jak i w czasie poważniejszych morskich wypraw, a pozyskanie każdej nowej jednostki cieszy i jest powodem dumy. W kraju znacznie bogatszym, w którym pogoda nie rozpieszcza...

Skąd zatem tak różne podejście do małych jachtów w naszym kraju? Może to tylko chwilowa moda i przejściowe zachłyśnięcie się dużymi konstrukcjami? A może brak pomysłu na całoroczną aktywność żeglarską, przygotowującą do realizacji późniejszych, ambitnych pomysłów? Kto wie, może kiedyś niewielkie jachty wrócą znów u nas do łask.

Autor Wątek
andrzej_sawula
Wysłano: 18.10.2014, 17:20  Uaktualniono: 18.10.2014, 17:20
Moderator
Dołączył: 16.01.2004
Skąd:
Liczba wpisów: 53
 Jaaasne, zmiana przepisów szkoleniowych...
Małe jachty mają wiele zalet ze szkoleniowego i wychowawczego punktu widzenia. Dużo więcej uczy się człowiek, wchodząc Difurem czy Batalionem na Hel niż wjeżdzając tam „Opalem”. I kontakt z żywiołem jakby bliższy... ;) Opowieści o zmianie przepisów szkoleniowych to chyba... tylko część prawdy. Do wychowania morskiego Difur jest super, pytanie ile tego wychowania te jachty realizowały? Do tego pojawiła się konkurencja i np. my jak najbardziej pływamy na małych łódkach morskich, na weekend albo na tydzień, ale z jakiegoś powodu nie harcerskich. Ciekawe czemu...